Zaczesywanie eksplozji

Wojna toczy się nocą. Przy nocnej lampce
przy bladym blasku ekranów. Nasze palce
naciskają czerwone klawisze. Woda z kranu
gra na brudnych talerzach werblem. Wtedy piszę.

Wtedy piszę o spokojnej nocy i muzyce wygrywanej kciukiem
na błyszczącej ruletce ipoda. Piszę jak pachną ci włosy
nawet w dymie papierosa i jak młoda
jaka piękna jesteś. Naga. Bosa.

A mgła poranna toczy się jak opar
nad bruzdami ulic gdzie chodzimy
przygarbieni i skuleni jak w okopach
Takiej zimy nie będziemy mieli nigdy
moja złota. Nie będziemy mieli nigdy
takiej zimy.

Więc weź szczotkę i jak orze się pola bitew
zaczesz je, zepnij gumką. I kwita.

Popatrz. Zza pleców wygląda ci światło
jak skrzydła. A ja się czuję jak diabeł,
jak demon, jak mężczyzna.

Skomentuj

autor admin

Kategorie

Instagram