Zdarza mi się ostatnio potakiwać bezmyślnie
i nie słyszeć co do mnie mówią. Ponoć
o mało co nie wpadłem pod samochód i nabyłem jakąś nieruchomość.
Czasem karmię się tym co o Tobie wyśnię
śniąc beztrosko na jawie i w jasnym świetle dnia
pośród ludzi, którzy chcą coś ze mną załatwić
i których tylko dlatego nie wyrzucam za drzwi
że w owej chwili to nie jestem dokładnie ja.
A właściwie ja, ale tylko od wewnętrznej strony
tam gdzie się z tobą zamykam i robię dzikie rzeczy
a potem jeszcze jestem z tych rzeczy zadowolony
pozostawiając wszystkich na swego rodzaju zapleczu
mojej uwagi a naprawdę całując twoje dłonie
czuciem zwrócony do środka, na zewnątrz jakbym nic nie czuł.
Świetny…..