(“Do not go gentle into that good night” – Dylan Thomas)
Nie idź bez walki w sen, w tę dobrą noc –
tańcz. Stroboskopem niech twój siwy włos
rozgania wściekle nadchodzący mrok.
Bo nazbyt często rozśpiewany głos
milknął w przypływie przedwieczornych trosk
gdyś szedł bez walki w sen, w tę dobrą noc.
Lecz nigdy więcej. Strach niech da ci moc
by wbić pochodnię w piasek, wzniecić stos
by jeszcze raz odegnac nadchodzący mrok
i ze złotówki Luny zaoszczędzić grosz
i na zapas napełnić truchlejący trzos
by jeszcze nie odchodzić w sen, w tę dobrą noc.
To w końcu się nie uda. Taki los.
Zapachnie chryzantema, zgaśnie wrzos.
Zapadnie się z nienacka w nadchodzący mrok
ale jeszcze nie dzisiaj. W górę nos
bo światło za zakrętem to nie final boss
bo to jeszcze nie droga w sen, w tę dobrą noc
bo jeszcze nas nie trwoży nadchodzący mrok.