Gdy Lukrecja zmywa makijaż
Wbrew ruchowi ściennych zegarów
to dokładnie przeciwnym ruchem
Rigoberto zmywa naczynia
Te kierunki zdają sie sprzyjać
Rozmazaniu i rozmarzeniu.
Ćma rozkwita miękko za uchem
Gdy Lukrecja zmywa makijaż
A tu węgorz w pianie się zwija.
Całe w kwiatch I podnieceniu
tańczą smoki chińskie i kruche
Rigoberto zmywa naczynia
Wacik spija czas co przemija
I dziesiątki zużytych godzin
w swoje białe stroi kożuchy
Gdy Lukrecja zmywa makijaż
Po czym nagle z piany wychynie
Na brzeg dumnie zejdzie ze spodka
żeby mógł ją wytrzeć do sucha
Rigoberto. Zmywa naczynia
Czas i przestrzeń. W przeciwnych wirach
Poplątanie I zawierucha
Gdy Lukrecja zmywa makijaż
Rigoberto zmywa naczynia