Patrząc na “Wiadomości” czy dorosły czy nawet osesek
zauważy, że rząd nasz prowadzi obecnie
politykę dwóch grubych kresek.
I że choćbyś się starał i od starania pękł mój drogi kolego
nie osiągniesz takich barwnych odjazdów
bez palenia czegoś nielegalnego.
W dodatku jakość tego specyfiku
winna być dla producentów powodem do dumy
jako że tak monumentalnie po nim wszyscy
łapią flesze, paranoje i haluny.
Tu minister edukacji ogłasza wszem i wobec,
że Maryśka Konopnicka jest wieszczem
wynosząc na piedestały króla Błystka,
Koszałka-Opałka i kogo tam jeszcze
a tam z kolei inny minister w miejscu gdzie trzeźwi ludzie
widzą tylko pustkowia i przepaście
widuje autostrady i wielkie błyszczące stadiony
w sam raz do rozgrywania meczów na Euro 2012.
W tej sytuacji ciężko się dziwić prezydentowi, że w towarzystwie
białej damy zwanej niekiedy Heleną co i rusz udaje się w podróż,
zwaną żartobliwie “służbową”
albo koordynatorowi służb specjalnych, na którym to stanowisku
paranoja jest potrzebna do pracy
więc zrozumiałe że co i raz musi sobie zażyć to i owo.
Mogę się wręcz założyć o dajmy na to sto złotych
lub pamiątkowy rosyjski zegarek
że na zebraniu rady ministrów nikt nie potrafi
bez zająknięcia wyraźnie powtórzyć “najarany Jarek”
i że to właśnie jakiś zastrzyk, wziew, pastylka czy też inna draża
jest powodem zjawiska, że coś na co normalny człowiek nie reaguje,
jest w ich kolorowym świecie dowodem który poraża.
Powinniśmy zatem pomóc rządowi i wysiać czym prędzej
coś na balkonie albo dajmy na to w dużej donicy
bo nie wiadomo na jak długo przy takim zużyciu
starczy im tego co na granicach państwa przechwytują celnicy.