Za białą wydmą chronioną prawem
ściągają słońca promień i ciuszki
nie licujące ślubnej wyprawie,
nieletnie prawie
panny wydmuszki.
A nam wiaderka tężeją w rękach
i zamek z piasku ciut nam się kruszy
łopatka gnie się i w mękach stęka
kiedy nas nęka
pociąg wydmuszy.
Wiatr białej wydmy miękkie poduszki
rzeźbi uparcie w dzikie zaskrońce
kiedy patrzymy poprzez paluszki
my na wydmuszki
wydmuszki w słońce
A kiedy lata i piwo z puszek
brzuchy jak dumne żagle nam wydmą
będzie nas drażnił niczym okruszek
obraz wydmuszek
za białą wydmą.