Ratujcie księżniczki

Tak! Tak! – krzyczycie – Trzeba ratować!
Na baszty szczycie tkwi białogłowa,
trawnik przed basztą łzami zasila
Trzeba ratować! To przecież chwila!

Lecz ja wam powiem sforo rycerzy –
Hola! Zostawcie! Niech sobie leży,
siedzi lub chodzi po baszty blankach.
Baszty – przeżytek. Nasza wybranka
nie wbita w wieżę ani w mastabę –
dziś się zakuwa księżniczki w babę.

Stokroć to gorsza dla niej pokuta
gdy miast w kajdany w babę zakuta,
gdy zamiast smoka lub krokodyla
strzeże ją ciężka skóra babsztyla,
gdy musi ćwiczyć porę obiadów
zamiast osunięć, omdleń i padów.

Lecz my rycerze, my w dobrej wierze,
tę babską wieżę wkrótce obierzem
z całej babskości ostrym sztyletem,
albo bagnetem, albo sonetem.
Będziem wytrwali i nie ustaniem
w naszej obróbce baby skrawaniem,
pot usuwając z pomocą sączka
póki spod łapska nie wyjrzy rączka,
póki spod giry nie wyjrzy nóżka
a spod palucha – obraz paluszka.

A gdy zdobędziem śliczną dziewczynkę
zrobimy konkurs na najdłuższą
królewską
obie
rzyn

komentarz

Kategorie

Instagram