Włazy

Pewien inżynier z Krosna
Szedł drogą, patrzy – sosna.
Niewiele myśląc wlazł na nią
W sekrecie przed żoną, Hanią
Co mogłaby być zazdrosna

Doktorant z Nowej Huty
Szedł drogą, patrzy – buty
Wlazł w nie bez zastanowienia
Choć jego małżonka Eugenia
Czyniła mu potem wyrzuty

Profesor historii z Włoch
Szedł zamkiem, patrzy – loch
Zanurzył się w nim czym prędzej
Choć z strony rodziny Firenzy
Groził mu niezły foch

Skomentuj

autor Rafał Fagas

Kategorie

Instagram