Wybierzmy sie psze pana na poziomki
bez żadnej żelatyny czy pektyny
spakujmy sobie termos, ze dwie kromki
wybierzmy sie psze pana na maliny
Pan bedzie pewnie bzdurzył o chruśniakach
o dzbankach, ostrym nożu, Balladynie
lecz pewnie pan nie pojmie czemu taka
dlaczego jestem inna w tej malinie
I znowu trawą słów porosną krzewy
na kolcach będę brzdąkać od niechcenia
Pan nie rozumie, że wskazane jest ażeby
nie mieć w malinach zbyt dużego wykształcenia…