As

Mój Ojciec swoje życie spędził przy rajzbrecie
marząc strzeliste pałace wysmukłe kolumny
i łuki tryumfalne. Jestem z Niego dumny
bo łuków tryumfalnych brakuje na świecie

Ale gdy mówił w domu że ma delegację
do nudnych bratnich krajów to miał wyraz twarzy
mówiący – lecę utrzeć nosa Maharadży
a potem w “Złotym Leszczu” może zjem kolację

Ale komary rypią więc przejdźmy do tercyn
Odziedziczyłem tę skazę i od dnia narodzin
codzienność mnie przygnębia a rutyna mierzi

Wolę przelecieć nisko nad pałacem Doży
strącając z dachu mordercę z kwiatem w butonierce
i właśnie o to chodzi właśnie o to chodzi

Skomentuj

Kategorie

Instagram