W zeszłą sobotę, WWF zorganizowało akcję gaszenia światła, które to gaszenie ma podobno pomóc staruszce Ziemi. Nad wyraz chytrze akcję zaplanowano na godzinę w której na dworze (lub na polu, w zależności od zaboru) jest już ciemno, dzięki czemu akcja zdecydowanie zyskała na spektakularności.
Traf chciał, że byłem akurat wtedy w galerii (bo lubię światowe życie) handlowej, która ochoczo dołączając się do akcji WWF również postanowiła na godzinę światło przygasić. Niestety galeria nie poszła na całość i światło, jako się rzekło, tylko nieco przyćmiła zamiast zgasić je zupełnie, dostarczając w ten sposób wszystkim obecnym pretekstu do pysznej i nieskrępowanej obecnością kamer przemysłowych zabawy. Ale błąkając się z koszykiem po pogrążonych w półmroku meandrach marketu, otoczony przez fantastyczne, niewyraźne kształty chrupek z promocji, posępne sześciopaki piwa i wyszczerzone kubki z kefirem, miałem czas aby pomyśleć o tym jak bardzo potrzebna i pożyteczna może być taka akcja. Niekoniecznie dla Matki Ziemi (którą to wydarzenie, w odróżnieniu od Fileasa Fogga bynajmniej nie obeszło) ale np. dla ojców ziemian.
Także Ty możesz wziąć udział w globalnym wydarzeniu. Wystarczy, że gdziekolwiek będziesz – zgasisz światło! – krzyczy do nas strona internetowa WWF. W odpowiedzi na ten apel, starszy księgowy Dreptak Stanisław, zgasił światło i pod osłoną ciemności przeprowadził bilans młodszej referentki Miziakównej, zakończony dokładnym, komisyjnym (z kolegą) audytem. W innym punkcie miasta, lekko tylko nietrzeźwy motorniczy Korben Waldemar, otwierając kolejne piwo o szafkę z bezpiecznikami, wywołał zwarcie które mimowolnie dołączyło do akcji WWF całą komunikację tramwajową. A aktywista “zielonych”, Karmin Edward, przyłączając się do protestu, wyłączył na godzinę agregaty chłodzące reaktor atomowy w Rębieszewie.
Jednocześnie grupy ideowej młodzieży powykręcały wszystkie żarówki w windach i na klatkach schodowych, po czym złożyły uroczystą przysięgę że nigdy ale to nigdy nie będą piły alkoholu lampkami. Górnik Walczak Ignacy, wracając z szychty, zgasił jedną celną ripostą swojego teścia a w pobliskim szpitalu miejskim, staraniem personelu medycznego – zgasło kilku pacjentów.
Wyłączenie świateł tego samego dnia o określonej porze przez ludzi na całym świecie prawdopodobnie okaże się najgłośniejszym jak dotąd komunikatem opinii publicznej w sprawie pilnej potrzeby podjęcia globalnych działań przeciwko nadmiernemu ocieplaniu się Ziemi. ? mówi Stępniewski. – czytamy na stronie WWF. Czytamy nie wiedząc kim jest Stępniewski ale zgadzając się z nim w całej rozciągłości bo wolelibyśmy aby Ziemia nie ocieplała się globalnie tylko lokalnie, u nas. Jednocześnie, obserwując reakcję teściowej, której zgasiliśmy o 20-tej światło w kiblu, nie wahamy się, wzorem Stępniewskiego, nazwać owego komunikatu – najgłośniejszym.
Drodzy moi, Ziemia czeka na takie akcje. Niniejszym ogłaszam zatem, że w najbliższy piątek, wszyscy którym droga jest ekologia, powinni od godziny 12 do 13-tej chodzić z rozwiązanymi sznurówkami. Rozwiązanie sznurówek przez wszystkich ludzi na świecie (tych co mają buty) stanie się jeszcze głośniejszym komunikatem opinii publicznej w sprawie rozwiązania palących problemów. Natomiast od 14-tej do 15-tej nie palimy papierosów, co stanie się komunikatem w sprawie rozwiązania problemów niepalących. W najbliższą sobotę, od 7 do 8 rano, nie pijemy piwka i pozwalamy żeby nas suszyło, dając tym samym wyraźny komunikat w sprawie pustynnienia kuli ziemskiej. Jeśli na skutek tej akcji ktoś popadnie w delirium połączone ze stanami lękowymi – tym lepiej. Będzie to głośny protest przeciwko niszczeniu stanowisk lęgowych ptaków. A propos ptaków – w niedziele, wszyscy panowie wiążą sobie na wyżej wspomnianych różowe kokardki w proteście przeciwko dyskryminacji płci i mówią przez cały dzień do swoich wybranek per “żabciu”, dając tym samym wyraz sprzeciwowi wobec nie zapewniania kanałów dla płazów pod autostradami i drogami szybkiego ruchu. A propos “szybkiego ruchu”… albo nie, ten protest może pominiemy…
Zaś organizatorom podobnych akcji proponujemy protest pod hasłem “Ziemia wszystko wyciągnie”. Zbiórka w poniedziałek rano, przynosimy sześciostrzałowe rewolwery z jedną kulą w bębenku. Ten protest w założeniu również będzie głośny.