Cellulit

Na wiosennej ławeczce chłopię pannę tuli
i choć im konwersacja idzie jak po grudzie
to już zdołał dłoń swoją położyć na udzie
i czy mu w takiej chwili przeszkadza cellulit?

A pod prysznicem? A w wannie? W miłosnym zapale
gdy i tak nie wiadomo która noga czyja?
Kiedy wiatr czuje w żaglach a Amor mu sprzyja
czy mu cellulit przeszkadza? Śmiem twierdzić że wcale.

Te kilka argumentów, które tu podałem
to oczywiście nie wszystkie na jakie mnie stać
ale sonet się kończy więc wieńczę morałem:

Cóż nam przeszkadza w miłości cellulit psia mać?
Miłujmy wypukłości i duże i małe!
Kochajmy i szorstkości a nie tylko gładź!

Skomentuj

Kategorie

Instagram