To banalne westchnienie nad losem nielekkim
w każdy szary poranek, na urwisku łóżka
gdy pozostało tylko założyć skarpetki
bez nadziei, że jutro ktoś tę passę przetnie
że w rześki okrzyk zmieni jakaś dobra wróżka
to banalne westchnienie nad losem nielekkim
Lecz może z drugiej strony warto dożyć setki
gdy cena jest tak niska – jedna, druga nóżka
skoro zostało tylko założyć skarpetki
potem wstać, wyjść, nie myśleć ani chwili przed kim
trzeba będzie ukrywać na nerwów koniuszkach
to banalne westchnienie nad losem nielekkim
skoczyć z krawędzi łóżka wierząc, że to nie klif
że gdzieś poniżej czeka bezpieczna poduszka
że pozostało tylko założyć skarpetki
Szarość, ruch na ulicy i sygnał karetki
a nas nadal uwiera z uporem okruszka
to banalne westchnienie nad losem nielekkim
gdy pozostało tylko założyć skarpetki