Rigoberto trzyma się poręczy

Kiedy przystaje na półpiętrze tyle ich już było 
dawno stracił rachunek pot na czole jesień
uspokajając płuca opiera się ciężko 
na mosiężnej poręczy złotej jak Lukrecja 
kiedy słońce się kłania gdy zapada wieczór

Lecz kiedy wraca oddech jego palce tańczą
przez chwilę na jej grzbiecie jakiś czuły pasaż
zanim nie pójdzie wyżej z nią przy swoim boku
wschodząc dzień w dzień po schodach
idąc w stronę strychu

Skomentuj

autor admin

Kategorie

Instagram