Piosenka długa jak odprawa na lotnisku

1.
Kółka waliz piszczały serenady
telefony traciły zasięg
kiedy szła. A tłum cichy i blady
śledził krok jej na wysokim obcasie.

Operator bramki bezpieczeństwa
oślepł od jej uroku jak kret
a z ust jego pełen tremy i niemy
nawiedzony wyrywał się szept…

Ref:
Och zapiszcz bramko zapiszcz
niech pisk twój ją ułapi
niech trwa aż do szaleństwa
kontrola bezpieczeństwa

Och zapiszcz bramko proszę
na but, na biustonosze,
na suknie i te de
niech brzmi twe głośne C

Och złów mi tę babkę
w pułapkę
i kapkę
rozkoszy daj dziś

pi pi pi

2.
Obejrzała się nieco zdziwiona
na te głośne wysokie nuty
on z uśmiechem rozłożył ramiona:
“Niechaj pani może zdejmie buty?”

Operator bramki bezpieczeństwa
sztywny jakby poraził go prąd
kiedy szła tam raz jeszcze, powietrze
aż płonęło od jego klątw…

3.
Obejrzała się znowu zdziwiona
wszystkim w gardłach stanęły kluski
gdy z uśmiechem rozłożył ramiona:
“Może pani spróbuje bez bluzki?”

Operator bramki bezpieczeństwa
poczuł skóry mrowienie i kłów
kiedy szła niczym Wenus ku niemu
dusze diabłu polecał by znów…

4.
Obejrzała się bardzo zdziwiona
w osłupieniu zastygli celnicy
gdy z uśmiechem rozłożył ramiona:
“Może guzik u pani spódnicy?”

Operator bramki bezpieczeństwa
z twarzą nagle stężałą jak głaz
kiedy szła prawie naga to błagał
o ostatni, ostatni ten raz…

5.
Morał z tego że udział nie lada
w nieświadomym damskim erotyzmie
(gdy za dużo szpinaku się zjada)
ma żelaza poziom w organiźmie

Operator bramki bezpieczeństwa
wykorzysta tą słabość do cna
z czego tłok na lotnisku i w ścisku
człowiek spędza pół dnia!

Skomentuj

autor Rafał Fagas

Kategorie

Instagram