Księżyc przyświeca. Wiatr na flecie
gra w niedomkniętym wiatrołapie
można by siąść na parapecie
i życie byłoby jak sen
niestety rzeczywistość chrapie
a pościel szorstka jest jak len
Próżno wystawiasz swój cyferblat
jednako senny i komiczny
daremny kot na twych kolanach
wszechświat ci nie da spać do rana
za dużo nadal magnetycznych
igieł w kosmicznym stogu siana
Jeszcze nie pora aby spać
jeszcze wieczorem gra na flecie
w szczelinach okna wiatru sopran
jeszcze czekają cię w bufecie
jeszcze jest pora żeby grać
w piżamie gdy szampana kropla
figlarnie cię łaskocze w krtań
nie śpijmy jeszcze
zdrowie pań